Opublikowano 21 listopada 2025
Jesień przyszła, a wraz z nią pałac w Nawrze i jego otoczenie nabrały rumieńców.
Wnętrze pałacu wita nas nowym, półkolistym kształtem sieni. Do salonu wreszcie zaczęło wpadać naturalne światło (choć o tej porze roku nie ma go za wiele). W zachodnim skrzydle trwają ostatnie większe przekształcenia i zaoblenia ścian. W podobny sposób przywracamy przedwojenny układ i kształty pomieszczeń z tej samej strony na piętrze. W pokoju chłopców prowadzimy konserwację techniczną, a w bibliotece i saloniku Ireny Sczanieckiej konserwację estetyczną odkrytych polichromii. Ściany i podłogi obu kondygnacji porastają przewodami instalacyjnymi. Duża zmiana zaszła też w zewnętrznym wyglądzie pałacu. Po wielu miesiącach dach na nowo zaczął pokrywać się czerwienią dachówek, fasada główna lśni już świeżym tynkiem, a działania przeniosły się na fasady boczne. Powoli przymierzamy się do wyborów związanych ze stolarką okienną i kolorystyką ścian. Trwają też prace nad wzmocnieniem i izolacją fundamentów pałacu i obu oficyn.
Pełną parą ruszył remont Domu Ogrodnika – rozbieramy fragmenty pochylonych ścian i uzupełniamy nowym murem, robimy nadproża. Sąsiedni budynek gospodarczy z powodu bardzo złego stanu technicznego trzeba było rozebrać, ale w jego miejscu już powstaje nowy. Rozpoczęliśmy zasypywanie piwniczki ziemnej, a z drugiej strony ogrodowej części parku pogłębiliśmy dół pod niewielki staw. Oddzielił on tę przestrzeń od Domu Zarządcy, który pokrywany jest dachówką i tynkiem.
Na terenie parku kontynuowaliśmy przycinkę drzew. Odsłoniliśmy, osuszyliśmy i powiększyliśmy nieckę stawu, który wieńczy północną stronę nawrzańskiego założenia. Od strony sąsiedniego zakładu rolniczego murujemy ogrodzenie.