Opublikowano 01 grudnia 2021
W dawnej tradycji okres karnawału był szczególnym czasem radości, zwłaszcza dla młodych ludzi, którym figlowanie przychodzi najłatwiej. Z pozoru niesforne zabawy często jednak nacechowane były bogatą symboliką.
Nie inaczej jest z tradycją tzw. Kujawskiej Kozy. Jest to zwyczaj, dotyczący końcowej fazy karnawału – od tłustego czwartku do ostatków. Ma swoje wyjątkowe miejsce w tradycjach zapustnych w kraju. Wiąże się bezpośrednio z dawnymi przedchrześcijańskimi obrzędami pożegnania zimy i witania wiosny, zaklinania urodzaju, często również odstraszania zła.
Obrzęd ten polega na kolorowym i głośnym korowodzie, zazwyczaj mężczyzn, którzy, przebrani za rozmaite zwierzęta i postacie odwiedzali domostwa. Pojawienie się kozy symbolizowało płodność. Przebierano się również za inne zwierzęta symbolizujące wiosenne odrodzenie przyrody i obfitość – niedźwiedź, koń czy bocian. Odwzorowywano diabła i śmierć, ale też inne postacie bardziej związane z codziennością – Żyd, który zazwyczaj prowadził grupę, Cygan, dziad, czy bliżej teraźniejszości panna młoda, pan młody czy kominiarz.
W grupie nie brakowało również muzykantów.
Scenariusz i przebieg rytuału był ściśle przestrzegany – najpierw gospodarz domu wyrażał zgodę na odtworzenie scenki, w której to koza, nie chcąc się dać wydoić robi szkody w karmie, wylewa wodę. Następnie zwierzę pada martwe, wówczas grupa uprasza gospodarza o datki na odratowanie kozy i na nowe jedzenie. Całość oczywiście kończyła się powstaniem kozy, czyli symbolicznym odrodzeniem wiosny i poczęstunkiem.
Tradycja chodzenia z „kozą” zachowała się w kilku miejscowościach i wioskach na Kujawach. W tym okresie w niektórych miejscach tego regionu zbierają się różne grupy przebierańców i organizują pochody. W niektórych miastach (np. we Włocławku lub Inowrocławiu) organizowane z Korowody Zespołów Zapustnych. Wówczas na ulicach gromadzą się przebierańcy tworząc widowiska dla lokalnej społeczności i turystów. Współcześnie obrzęd ten pełni funkcję zabawową, spaja lokalną społeczność, podkreśla znaczenie tradycji.
W 2020 chodzenia z kozą został wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.