bip - ikona
Unia Europejska - flaga

Pejzaże kulturowe: powiat tucholski I

Las wokół nas

Okolice Tucholi to obszar niezwykle malowniczy, pełen przyrodniczego i kulturowego kolorytu. Dawniej, jak i obecnie oblicze tego regionu kształtowały w dużej mierze Bory Tucholskie. Stanowią one cenny element bioróżnorodności północnej Polski, ale także w znaczący sposób wpływają na lokalną, Borowiacką, tożsamość kulturową. Prezentowana opowieść ma przybliżyć wpływ tego niezwykłego środowiska przyrodniczego na kształtowanie krajobrazu kulturowego Tucholi i okolic.

las zachwyca

Bory Tucholskie mają duże znaczenie w krajobrazie przyrodniczym Polski, ze względu na swoją wielkość i różnorodność komponentów środowiska leśnego. Obszar ten jest również cenny ze względu na ograniczoną ingerencję człowieka w naturalne elementy środowiska. Jak sama nazwa wskazuje Bory Tucholskie, tworzą przede wszystkim drzewa szpilkowe (bory). Spośród wszystkich występujących gatunków na pierwszy plan wybija się w zdecydowanej większości sosna zwyczajna, stanowiąca blisko 94% drzewostanu. Dominacja drzew iglastych wynika w dużej mierze ze specyfiki gleb i stosunków wodnych tego obszaru. Większa część Borów Tucholskich porasta niskiej jakości gleby bielicowe. Na terenach o podwyższonym poziomie wód gruntowych i lepszych glebach, niekiedy okresowo zatapianych, występują lasy olszowe. W niektórych miejscach o bardziej żyznych glebach zachowały się naturalne enklawy siedlisk buczyny, czy grądów. Pomiędzy kompleksami leśnymi występują bagna, które wykształciły się w zagłębieniach, na glebach torfów wysokich i przejściowych.

 

Choć na terenie Borów Tucholskich dominują sosny, nie brakuje tu także m.in. dębów, takich jak te w Alei Dębowej nieopodal wioski Lipowa, fot. KPCD

Sosny, sosny, sosny… typowy las Borów Tucholskich, fot. KPCD

Ta niezwykła bioróżnorodność wpłynęła na powstanie licznych rezerwatów. Na szczególną uwagę zasługują te prezentujące elementy krajobrazu i flory związanej ze środowiskiem górskim, co w kontekście nizinnego położenia Borów, stanowi o ich wyjątkowości. Miejscem wartym odwiedzenia jest między innymi Rezerwat „Cisy Staropolskie” im. Leona Wyczółkowskiego we Wierzchlesie, będący najstarszym rezerwatem przyrodniczym w Polsce. Celem powołanego rezerwatu jest ochrona najliczniejszego na Niżu Polskim stanowiska cisu pospolitego, występującego poza terenami górskimi bardzo rzadko. Poza Wierzchlasem cis pospolity występuje jeszcze w rezerwacie „Jelenia Góra”. Elementy krajobrazu górskiego widoczne są również na terenie rezerwatu Doliny Rzeki Brdy, na terenie którego znajduje się uroczysko „Piekiełko”. Brda przybiera na tym odcinku charakter bystrej i pełnej uroku rzeki o górskim charakterze.

Uroczysko „Piekło” dnia 5 sierpnia 1924 r. odwiedził m.in. Prezydent RP Stanisław Wojciechowski, który na koniec spotkania otrzymał od leśników memorandum przeciw uprzemysłowieniu lasów państwowych.

Na terenie Borów nie brakuje rezerwatów, fot. KPCD

las pamięta

Piękno, dzikość oraz monumentalność przyrody inspirowały różne społeczności do nadawania elementom krajobrazu magicznego i symbolicznego charakteru. Wielkie i rozłożyste drzewa, jak chociażby dęby, były wśród społeczności tradycyjnych przedmiotem kultu. Natomiast w czasach pełnego średniowiecza i w czasach nowożytnych były postrzegane jako stałe elementy krajobrazu, mogące stanowić siedliska złych duchów. Wzbudzały respekt, ale były też symbolem siły i wieczności. Stąd były często wykorzystywane do wymierzania sprawiedliwości. Taką rolę mógł pełnić m.in. Dąb „Wisielec”, datowany na ponad 300 lat, który rośnie w pobliżu osady Świt (gm. Cekcyn).

Okazałe dęby często otrzymywały imiona wielkich postaci historycznych, aby uhonorować ich działalność. Dla omawianego obszaru ważną osobą był malarz związany z Borami Tucholskimi – Leon Wyczółkowski. Ku pamięci tego artysty nazwano jedną z alei w okolicy Adamkowa oraz wspominany już wcześniej rezerwat „Cisy Staropolskie”.

 

W latach 1922 – 1937 zamieszkujący w Gościeradzu Leon Wyczółkowski często odwiedzał nadleśnictwo Świt, uwieczniając monumentalne twory natury w swoich rysunkach, szkicach i obrazach. Do dzisiaj nasze oczy cieszy lipa w Świcie sportretowana przez artystę. Malarz najczęściej przebywał w lesie w towarzystwie inż. Ludwika Szulisławskiego (Nadleśniczego również w Świcie), z którym się przyjaźnił.

Dąb „Wisielec” w Świcie, fot. https://bit.ly/3al2NC5

Aleja Klonowa, fot. KPCD, Muzeum Borów Tucholskich w Tucholi, fot. portal.tucholski.pl

Odkrywanie bogactwa przyrodniczego Borów Tucholskich może mieć różną formę. Region ten jest bogaty w różnego rodzaju szlaki, ścieżki i wioski tematyczne oraz w instytucje kultury. Warto chociażby wspomnieć o Muzeum Borów Tucholskich w Tucholi, które przybliża dzieje tego obszaru, jak również o Parku Dendrologicznym „Nad Stążką” czy ścieżkach leśno-przyrodniczych w Woziwodzie i „Jezioro Wypalanki” w pobliżu Trzebcin. W ramach tych tras poznać można nie tylko sposoby ochrony przyrody oraz jej charakterystykę, ale także poznać specyfikę pracy leśnika.

las obdarowuje

Las poza swoimi walorami rekreacyjnymi i estetycznymi przez stulecia pełnił również ważną rolę gospodarczą. Był on już od pradziejów źródłem pokarmu, surowca budowlanego czy miejscem wypasu trzody chlewnej czy bydła. Bory pełne zwierzyny były doskonałym miejscem polowań, rozbudowane runo leśne dawało możliwość zbierania grzybów lub jeżyn, ścinane drzewa stanowiły materiał budowlany, a odnajdywane lub pozyskiwane poroże mogło być wykorzystane do produkcji przedmiotów codziennego użytku. Znaczenie gospodarcze lasu w tym regionie prezentują liczne wioski tematyczne, takie jak „Wioska Grzybowa” w Krzywogońcu, „Wioska Miodowa” z Wielkiego Mędromierza czy „Wioska Ptasia” w Adamkowie.

 

Spacerując po borach można się natknąć na charakterystyczne wzory w kształcie jodełki, żłobione w pniach sosen. To pozostałości po żywicowaniu, które było kiedyś ważną gałęzią gospodarki leśnej. Pozyskiwania żywicy z polskich lasów zaprzestano w latach 90. XX w.  

Tzw. spała żywiczarska na sośnie w Borach, fot. KPCD

Przez stulecia różne społeczności i kultury czerpały z bogactwa okolicznych lasów. Większość śladów po aktywności tych społeczności jest ukryta pod ziemią i ujawniają się one dopiero w trakcie prac archeologicznych. Jednak niektóre pozostałości osad ludzkich do tej pory wyróżniają się w terenie. Tego typu stanowiskami są grodziska. Wały tych osad obronnych budowano w formie przekładki lub izbicowych skrzyń, które wypełniano piaskiem i kamieniami. Grodziska stanowiły często centrum życia społecznego i gospodarczego lokalnej społeczności. Ich badania pozwalają również w dużym stopniu poznać wpływ gospodarki leśnej na rozwój danej kultury.

Zachowane na ich terenie resztki pokonsumpcyjne dzikich zwierząt poświadczają aktywność w zakresie polowań. Dziczyzna musiała stanowić ważny element kultury kulinarnej mieszkańców grodów, o czym świadczy ok. 30-procentowy udział szczątków kostnych zwierząt dzikich odkryty w trakcie badań wykopaliskowych na grodzisku w Raciążu. Wczesnośredniowieczni mieszkańcy tych ziem korzystali także z licznie zarybionych rzek i jezior oraz z zrzucanych w lasach przez jelenie możdżeni poroża, które zbierano i poddawano obróbce. Z dala od grodów, w obrębie lasów powstawały pracownie dziegciarskie czy wędzarnie. Niewykluczona jest również produkcja węgla drzewnego w mielerzach. Najważniejszymi dowodami na intensywne wykorzystywanie zasobów leśnych we wczesnym średniowieczu są drewniane konstrukcje domostw i wałów grodzisk z Raciąża oraz Obrowa, jak również relikty późnośredniowiecznej siedziby rycerskiej z Gostycyna.

Grodzisko w Raciążu (I – III), relikt muru miejskiego pod jednym z budynków w Tucholi, fot. KPCD

W późniejszych czasach las nadal był przedmiotem aktywności człowieka. Okres późnego średniowiecza naznaczony jest w tym regionie dziedzictwem krzyżackim. Powstała wówczas sieć miast, zamków i wsi na terenie Pomorza Wschodniego w znaczny sposób przyczyniła się do zmniejszenia obszarów leśnych i zwiększenia penetracji lasów. Nie inaczej było w przypadku Borów Tucholskich. Pośrednim dowodem na eksploatowanie lasów przez mieszkańców średniowiecznej Tucholi jest relikt spichlerza murowanego, stanowiący obecnie część przyziemia Tucholskiego Ośrodka Kultury. Nie można wykluczyć, że dawniej przechowywano w nim nie tylko zboże i inne płody rolne, ale również suszoną lub wędzoną dziczyznę czy grzyby. Zapewne wiele produktów magazynowanych w tym spichlerzu trafiało na stół dworu zamieszkującego tucholski zamek, którego pozostałości zachowały się m.in. w partii piwnicznej budynku Urzędu Gminy w Tucholi.

Z nastaniem rewolucji przemysłowej również gospodarka leśna i znaczenie lasu uległo zmianie. Kompleksy leśne stały się wówczas źródłem opału dla powstających licznie w tym rejonie hut szkła, ale także zapleczem surowcowym dla tartaków parowych, takich jak ten w Cekcynie. Lasy skrywają także głęboko pod swoimi korzeniami relikty innych aktywności gospodarczych, czego najlepszym świadectwem są pozostałości kopalni węgla brunatnego z miejscowości Piła-Młyn. Tradycje właściwego wykorzystywania lasów współcześnie kultywowane są m.in. w Technikum Leśnym im. Adama Loreta w Tucholi, w którym kształci się młodych leśników dbających o zachowanie równowagi ekologicznej przy eksploatacji lasów.

Stary Tartak w Tucholi, obecnie pole namiotowe (I), kopalnia węgla brunatnego w Pile-Młyn (II-III), Technikum Leśne w Tucholi (IV), fot. KPCD

Drewniana rzeźba przy Technikum Leśnym w Tucholi, fot. KPCD

las opowiada

Mroczne, rozległe i tajemnicze bory inspirowały również mieszkańców tych ziem do nadawania im symbolicznego i magicznego znaczenia. Przestrzeń lasu wyznacza pewną granicę – między światem realnym, a światem mityczno-sakralnym. Wchodząc do boru można zanurzyć się w świat duchów, zjaw, demonów czy mitycznych istot. Ślady po takim postrzeganiu Borów Tucholskich widoczne są w wielu miejscach. Ten wymiar lasów potwierdzają chociażby nazwa źródliska, z którego wypływa rzeka Stążka – Wodogrzmoty Krasnoludków. Do połowy XX w. wciąż żywa była również opowieść o duchu opiekuńczym lasu – Borowej Ciotce, która miała chronić leśną zwierzynę czy przekazywać cukierki dla dzieci. Dawne wierzenia Borowiaków obejmowały również przekonanie o występujących w lasach skrzatach, które skrywały się głównie pod jarzębinami.

 

Borowiacy wyobrażali sobie Borową Ciotkę jako miłą staruszkę w zielonym stroju. Zmieniała ona jednak swoje obliczy gdy spotkała osobę niszczącą las. Mogła wówczas na takiego nieszczęśnika nasłać komary, osy lub żmije, albo zmienić
w jałowiec.

Zieleń lasu była również miejscem, która dawała nadzieje i poczucie bezpieczeństwa, co przewija się m.in. we wspomnieniach partyzantów z Armii Krajowej, którzy w Borach Tucholskich stawiali opór. Pamiątkom po tamtych działaniach są pozostałości leśnych umocnień polowych żołnierzy AK w Gacnie Wielkim. Jednakże Bory były również miejscem historii tragicznych, których świadectwem są chociażby pozostałości obozów jenieckich, krzyże upamiętniające ofiary konfliktów zbrojnych czy ślady działań wojennych (np. leje po rakietach V2).

Jedna z tablic przypominających o wojennej historii regionu, fot. KPCD

W czasie II wojny północnej, nazywanej potocznie „potopem szwedzkim” w Borach Tucholskich działała partyzantka antyszwedzka, na czele której stał rotmistrz Michałko. Postać ta została upamiętniona w „Potopie” Henryka Sienkiewicza.

Bunkry oddziału AK „Jedliny” w Wielkim Gacnie i „Zielony Pałac” TOW Gryf Pomorski pod Męcikałem (woj. pomorskie), fot. KPCD

Nie tylko działania wojenne zaczerniły karty historii tych terenów. W ostatnich latach Bory Tucholskie zostały wyjątkowo mocno doświadczone przez katastrofy naturalne. Trąba powietrzna, która 14 lipca 2012 r. przeszła przez okolice Tlenia zmiotła 468 ha lasów w pasie sięgającym prawie 800 m szerokości i 14 kilometrów długości. W wyniku działania żywiołu życie straciła jedna osoba. 

Jak się okazało pięć lat później, było to preludium do nawałnicy stulecia, która w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. spustoszyła obszary kilkudziesięciu nadleśnictw od Dolnego Śląska, przez Wielkopolskę, Kujawy, Pomorze aż po Wybrzeże. Zniszczenia dotknęły 80 000 ha, z czego 11 000 ha w obrębie Nadleśnictwa Rytel. Śmierć poniosło pięć osób, w tym dwie nastoletnie dziewczynki, które przebywały w tym czasie na obozie harcerskim zorganizowanym w lesie w pobliżu miejscowości Suszek nieopodal Rytla, w centrum przejścia żywiołu. W miejscu tragedii postawiono pamiątkowy głaz ku czci zmarłych harcerek i dziękczynny – dla ofiarnych mieszkańców wsi Lotyń, którzy jako pierwsi, nie patrząc na własne straty, dotarli do harcerzy z pomocą. W pobliżu pomników stanął również symboliczny kopiec z pniaków zwalonych drzew.

Ślady nawałnicy z 2017 r.: krajobraz w okolicach Rytla; pozostałości lasu, pomnik i instalacja z pni drzew w Suszku, fot. KPCD

O katastrofach najdobitniej jednak przypominają ogołocone połacie lasów, mozolnie oczyszczone z wiatrołomów i powoli odtwarzane. Nadleśnictwa Trzebciny i Rytel postawiły wieże widokowe, z których można dojrzeć rozmiary zniszczeń i obserwować, jak człowiek walczy o odrodzenie tutejszej przyrody – docelowe efekty działań zobaczą jednak dopiero kolejne pokolenia. 

Las odrastający w miejscach przejść nawałnic z 2012 r. (Trzebciny, pow. świecki) i 2017 r. (Rytel, woj. pomorskie) widziany z wież ustawionych przez lokalne oddziały Lasów Państwowych – stan na 2022 r., fot. KPCD

las czuwa

Dziedzictwo minionych wieków podlega ciągłemu odkrywaniu na nowo. Stare tradycje są kultywowane, ale także powstają nowe ich odmiany. Nadal żywy jest chociażby kult św. Huberta, patrona myśliwych i leśników. W 1988 r. w Okoninach (gm. Śliwice) lokalna społeczność myśliwych ufundowała kaplicę, w której od 2020 r. przechowywane są relikwie św. Huberta. Rozwój kultu św. Huberta jest jednym z celów funkcjonującego od ponad 20 lat Bractwa św. Huberta przy parafii w Śliwicach. Pomniki tego świętego są rozsiane w wielu wioskach i przy licznych drogach leśnych na terenie całych Borów.

 

Kapliczka z figurą św. Huberta w Świcie, fot. KPCD

Kaplica św. Huberta w Okoninach, fot. KPCD

las żyje

O dużym znaczeniu lasu w życiu współczesnych mieszkańców powiatu tucholskiego świadczą liczne wydarzenia kulturalne, takie jak chociażby doroczne Dni Borów Tucholskich w Tucholi czy Święto Grzyba w Krzywogońcu. Ważnym elementem współczesnego dziedzictwa Borów jest podtrzymywanie lokalnych zwyczajów kulinarnych, ukształtowanych w dużej mierze przez dary lasów. Stąd też wielokrotnie lokalne nazwy ulic, restauracji, hoteli nawiązują w swojej nazwie do charakteru tego obszaru, zdominowanego przez środowisko leśne.

Nazwy restauracji w Tucholi, Cekcynie, Żalnie, Śliwicach nawiązujące do leśnego otoczenia, fot. KPCD

Nazwy ulic w Tucholi, Cekcynie i Pile, nawiązujące do leśnego otoczenia, fot. KPCD

Rozwój lokalnej społeczności, utrwalanie kultury regionu oraz promowanie postaw ekologicznych jest zadaniem stawianym sobie przez liczne organizacje pozarządowe. Tego rodzaju zadania realizuje m.in. Stowarzyszenie „Via Natura”, które organizuje chociażby Ogólnopolskie Interdyscyplinarne Plenery Malarskie im. Leona Wyczółkowskiego. Liczne wydarzenia, konkursy i akcje promocyjne regionu podejmuje również Lokalna Grupa Działania „Bory Tucholskie”.

Las stanowi ważny komponent kultury Tucholi i okolic. Kształtował jej oblicze dawniej, ale również współcześnie stanowi punkt odniesienia dla wielu działań kulturalnych, również dzisiaj stanowiąc fundament tożsamości Borowiaków. Wpływ Borów nie ogranicza się tylko do gospodarki leśnej, ale kształtuje także dziedzictwo kulinarne, artystyczne czy religijne ziemi tucholskiej. Biorąc pod uwagę znaczenie przyrodnicze oraz kulturowe Borów Tucholski podkreślić należy ich wyjątkowy w skali kraju charakter.

LITERATURA:

Wioski tematyczne w Borach Tucholskich, materiał opracowany przez Stowarzyszenie na rzecz Ekorozwoju Sołectwa Krzywogoniec, Krzywogoniec 2021.

Ellwart J., Bory Tucholskie i ich mieszkańcy. Kultura duchowa i materialna Borowiaków, Gdynia 2009.

Zajączkowska T., Wernerowska-Frąckiewicz Z., Wielokulturowa przeszłość Borów Tucholskich na przykładzie zachowanych zabytków kultury materialnej, [w:] Bory Tucholskie. Region wielu kultur i narodowości, red. Jacek Woźny i Włodzimierz Jastrzębski, Bydgoszcz-Tuchola 2009, s. 103-125.

Sychta B., Kultura materialna Borów Tucholskich, Gdańsk-Pelplin 1998.

Banaszak J., Oleksa A., Przyroda Borów Tucholskich, [w:] Dziedzictwo kulturowe
i przyrodnicze Borów Tucholskich – Stan badań i potrzeby badawcze. Materiały z sesji naukowej 19 listopada 2005 r., red. Włodzimierz Jastrzębski i Jacek Woźny, Bydgoszcz-Tuchola 2005, s. 9 – 23.

Kozłowski W., Tucholskie wsie, Tuchola 2009.

Kittel P., Uwarunkowania środowiskowe lokalizacji osadnictwa pradziejowego na Pojezierzu Kaszubskim i w północnej części Borów Tucholskich, Łódź 2005.

tucholski szlak leśny
  1. Rezerwat „Cisy staropolskie” we Wierzchlesie
  2. Rezerwat „Jelenia Góra”
  3. Rezerwat „Jezioro Wypalanki”
  4. Kaplica św. Huberta
  5. Aleja Dębów Szypułkowych
  6. Wodogrzmoty Krasnoludków
  7. Woziwoda – Ścieżka leśno
  8. Park Dendrologiczny :Nad Stążką”
  9. Grodzisko Raciąż
  10. Aleja Klonowa im. Leona Wyczółkowskiego i Pomnik Przyrody  „Dęby  Wyczółkowskiego”
  11. Tuchola: Muzeum Borów Tucholskich, Technikum Leśne
  12. Świt: kapliczka św. Huberta
  13. Uroczysko „Piekiełko”
  14. Piła-Młyn: Wioska górnicza, pozostałości kopalni węgla brunatnego
Sprawdź też inne szlaki dziedzictwa powiatu tucholskiego: