Pejzaże kulturowe: powiat chełmiński III
Prosto
w serce
Jeżeli kochać, to nie indywidualnie, jak się zakochać, to tylko… w Chełmnie! Warunki do tego są wyjątkowo sprzyjające: urokliwe Stare Miasto otoczone romantycznymi plantami, instrukcja skutecznych zalotów i sprzyjająca moc patrona zakochanych, św. Walentego. Sprawdźcie, dlaczego Chełmno nazywane jest miastem zakochanych!
patron miłości
Historia miłosnej marki stolicy powiatu chełmińskiego zaczyna się przy pewnym ołtarzu skonstruowanym we wnętrzu kościoła p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tu w niewielkiej, zdobionej szkatułce ze srebra znajduje się relikwia św. Walentego. Żył on w III w. ne., wsławił się jako biskup miasta Terni koło Rzymu. W tamtych czasach cesarz rzymski Klaudiusz II Gocki zakazał młodym mężczyznom, w wieku poborowym, zawierania ślubów, by koncentrowali się na służbie w legionach. Walenty przeciwstawił się cesarskiej dyrektywie i błogosławił śluby legionistów. Przypłacił to własną wolnością – został osadzony w więzieniu, gdzie zakochał się w niewidomej córce strażnika, a według legendy jego miłość miała przywrócić jej wzrok. Ponieważ odmówił wyparcia się swojej wiary, został skazany na karę śmierci i ścięty 14 lutego 269 r.
Istnieją teorie, że postać św. Walentego w kulturze to tak naprawdę połączenie dwóch trzech różnych osób o tym imieniu, żyjących w podobnym okresie.
Osobny ołtarz w chełmińskiej Farze został poświęcony św. Walentemu w 1715 r. Zdobi go obraz przedstawiający ścięcie męczennika, a pod nim znajduje się mała wnęka osłoniona szkłem, w którym znajduje się relikwiarz.
W 1630 roku Jadwiga z Czarnkowa Działyńska z wdzięczności za pomoc w uzdrowieniu córki za przyczyną św. Walentego kazała wykonać wspomniany relikwiarz, na którym widnieje napis: „Bogu w Troicy Św. Jedinemu św. Walentemu Męczennikowi Jadwiga z Czarnkowa Działyńska starościna bratyańska jasieniecka za doznaną pomoc w chorobie córki mojej przez przyczynę św. Walentego Męczennika Chrystusowego ku cci tegoż Świętego ten upominek ofiaruję. 22 maja roku 1630”.
Źródło: chelmno.pl
Uroczystości wokół świętego odbywały się niegdyś w kościele p.w. Ducha Św., dokąd przenoszono relikwię w przeddzień 14 lutego i gdzie witano je pieśniami, litaniami i darami. W rocznicę śmierci Walentego odprawiano kilka mszy św., a ich uczestnicy otrzymywali odpust zupełny. Podobny przebieg miały obchody drugiego dnia Zielonych Świątek.
W kontekście zdobywających w Polsce coraz większą popularność Walentynek, relikwia po prawie 200 latach ukrycia wróciła do ołtarza 14 lutego 2002 r. Od tego czasu Chełmno buduje swoją markę jako Miasta Zakochanych.
Chełmno jest jednym z miast tworzących kujawsko-pomorski odcinek Szlaku Kopernikowskiego i to właśnie ze słynnym astronomem powiązana jest jedna z wielu chełmińskich historii miłosnych. Jego ulubienica, siostrzenica Krystyna zdecydowała się wstąpić do klasztoru w Chełmnie, jednak przerwała zakonne życie i zmieniła wyznanie, by ponieść się miłości do Kaspera Stulpawitza, dobosza królewieckiego księcia Albrechta.
jest taki dzień
Widać to szczególnie w okresie – a jakże – walentynkowym. To wtedy Chełmno zamienia się w jedyną taką w Polsce stolicę zakochanych. Podczas trwających kilka dni Walentynek Chełmińskich można m.in. zwiedzić z przewodnikiem chełmińską Farę, wziąć udział w specjalnych mszach dla zakochanych, odwiedzić wystawy, wysłuchać koncertów i prelekcji o miłości. Obchodom towarzyszy konkurs kulinarny Alchemia i Amory w kuchni organizowany w Grubnie, a także gry miejskie, parady czy Jarmark św. Walentego. Zwieńczeniem wydarzenia jest plenerowy koncert z udziałem uczestników Festiwalu Piosenki Miłosnej.
Walentynki Chełmińskie, fot. Daniel Pach dla UMWKP
Pozostałościami po Walentynkach Chełmińskich w przestrzeni są m.in. wystawy na ulicy Grudziądzkiej. W 2023 r. zainaugrowano ekspozycję “Kobieta i mężczyzna, czyli o historii zalotów”.
Wystawa na ul. Grudziądzkiej, fot. KPCD
serce ze złota
W kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz w Muzeum Ziemi Chełmińskiej można kupić na pamiątkę dukaty św. Walentego. Podczas obchodów Walentynek Chełmińskich w 2009 r. można było także nabyć monety w wysokości 7 “walentynek chełmińskich” (odpowiadających kwocie w złotówkach) i płacić nimi w wybranych punktach handlowo-usługowych w Chełmnie. Z kolei do rąk kolekcjonerów mogły trafić szlachetniejsze monety 70-walentynkowe.
Na randkę
Gdzie miłość, tam i serca – wariacji na temat najpopularniejszego motywu miłosnego nie brakuje na terenie chełmińskiego Starego Miasta. Na Nowych Plantach wiosną zakwitają sercowe dywany kwiatowe, a w Parku Pamięci i Tolerancji im. L. Rydygiera przestrzenna instalacja. Do odpoczynku zachęcają specjalne ławeczki. Do jednej z nich, zlokalizowanej przy Bramie Grudziądzkiej, zakochani Chełmnianie przyczepiają kłódki symbolizujące trwałość ich związków. Kawałek w stronę Urzędu Miasta znajduje się trzecia ławeczka, z której można było przesłać “pozdrowienia” za pośrednictwem kamery transmitującej obraz do Internetu.
Ławeczki w chełmińskich parkach, fot. KPCD
wokół serca
Dla miłośników, nomen, omen, geochachingu, miasto przygotowało trasę “Serce miasta zakochanych”. Jej punkty rozlokowane są na obszarze zarysowanym w kształt serca. Chętni na bardziej konwencjonalne metody zwiedzania mogą wraz z przewodnikiem podążyć “Śladami św. Walentego – patrona zakochanych”.
Miłosne akcenty na ulicach Chełmna, fot. KPCD
wianki i wróżby
Święta z miłością w tle to nie tylko Walentynki. W minionych latach Chełmiński Dom Kultury organizował także obchody Nocy Świętojańskiej. Nad pobliskim Jeziorem Starogrodzkim, przy dźwiękach zespołów pieśni i tańca, można było wziąć udział w warsztatach plecenia wianków i przetańczyć tę najkrótszą noc w roku.
W tradycji słowiańskiej młode panny na wydaniu plotły wianki z kwiatów i ziół, mocowały w nich zapalone świece, po czym puszczały w nurt rzek i strumieni. Niżej zbierali się się chłopcy, którzy próbowali wyłapywać wianki, a z wyłowionymi wracali do do świętującego towarzystwa, by zidentyfikować ich autorki i dać się ponieść miłosnym zrządzeniom losu. Wianki, które utknęły w sitowiu lub spłonęły w drodze wróżyły zaś staropanieństwo.
O tradycjach Nocy Kupały – materiał z profilu „Starożytna Polska Słowianie” / youtube.com