Pejzaże kulturowe: powiat brodnicki II
Zielone płuca
Zespół połączonych ze sobą, gęsto rozsianych jezior, kajakowy szlak rzeczny, urokliwe lasy i zaklęty kawałek historii, idealne miejsce na letni wypoczynek – brzmi jak Mazury? Być może, ale jeśli dorzucimy do tego ciszę, spokój, brak przeludnienia i typowej kurortowej komercji otrzymamy równanie opisujące już nie wakacyjną mekkę tysięcy Polaków, a jeden z najatrakcyjniejszych krajobrazów województwa kujawsko-pomorskiego – pojezierze brodnickie. Tu czas płynie wolniej, a świat wydaje się piękniejszy…za lasami, za jeziorami
Dość powiedzieć, że na terenie powiatu brodnickiego utworzono aż dwa parki krajobrazowe. Brodnicki Park Krajobrazowy powstał w 1985 r. i obejmuje ziemie dwóch województw: ponad 12 000 ha kujawsko-pomorskiego o ponad 4 000 ha warmińsko-mazurskiego. To właśnie na tym obszarze znajduje się rozległa sieć ponad 60 akwenów tworzących krainę Pojezierza Brodnickiego. Rynnowe jeziora połączone są dwiema rzeczkami: Skarlanką i Strugą Brodnicką, a system ten przecina połacie lasów – głównie borów sosnowych i mieszanych. Duża część tego terenu objęta jest szczególną ochroną w formie rezerwatów. Wytyczono tu trzy rezerwaty leśne: “Las Cielęta”, “Mieliwo” i “Retno”, trzy rezerwaty torfowiskowe: “Okonek”, “Stręszek” i “Żurawie Bagno” oraz dwa florystyczne: “Bachotek” i “Wyspa na jeziorze Wielkie Partęczyny”. Niewiele młodszym bratem BPK jest Górznieńsko-Lidzbarski Park Krajobrazowy, spajający ponad 27 500 ha terenów trzech województw: kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. Tu również nie brakuje jezior, ale przede wszystkim jest to duży, zwarty kompleks leśny, momentami przypominający puszczę. W tych lasach przeciętych nitką Brynicy, schronienie znajduje wiele rzadkich gatunków roślin, zwierząt, porostów i grzybów. Wyznaczono tu 7 rezerwatów przyrody: “Jar Brynicy”, “Szumny Zdrój”, “Klonowo”, “Ostrowy nad Brynicą”, “Czarny Bryńsk”, “Mszar Płociczno”. “Jar Brynicy II”, a także obszary ochrony Natura 2000. Obszary powiatu brodnickiego wchodzą w skład tzw. Zielonych Płuc Polski – terenów o szczególnie zrównoważonych zasadach rozwoju cywilizacji w zgodzie z naturalnymi walorami krajobrazu.warto zobaczyć:
jesteśmy na wczasach
Urokliwość krajobrazu przekłada się na atrakcyjność turystyczną tych rejonów. Miłośnicy spacerów i wycieczek rowerowych mają do wyboru kilkaset kilometrów tras. M.in. mogą skorzystać z przygotowanej oferty edukacji ekologicznej i zwiedzić którąś ze ścieżek przyrodniczo-dydaktycznych. Ale w największym stopniu te tereny przyciągają miłośników wody i aktywności wodniackiej. Połączone niewielkimi kanałami jeziora kuszą kajakarzy czystą wodą i spokojem wód. Do najpopularniejszych i najdłuższych szlaków kajakowych w północnej Polsce należy z kolei rzeka Drwęca. Wypływa z okolic Olsztynka na Warmii, w górnym odcinku wije się wśród łąk i pól, by trafić do Brodnicy, którą przecina w samym środku. Bez wysiadania z kajaka można tu podziwiać jedne z najważniejszych zabytków i miejsc miasta: ruiny zamku krzyżackiego, Wieżę Mazurską, spichlerze, park Anny Wazówny.
Drwęca. Ujście Skarlanki do Drwęcy niedaleko Tamy Brodzkiej, fot. Daniel Pach dla UMWKP
Turystyka na Pojezierzu Brodnickim zaczęła się intensywnie rozwijać w latach 70. XX w. Wzdłuż brzegów jezior budowano duże ośrodki wypoczynkowe. Do najstarszych należy m.in. Stanica Wodna PTTK w Bachotku. Na jej utworzeniem czuwała Maria Podhorska-Okołów, pionierka polskiej turystyki i popularyzatorka turystyki wodnej, która na koncie ma także stanice na szlakach Brdy, Drawy czy Czarnej Hańczy. Na początku lat 50. w ośrodku znajdował się budynek główny, kilka domków czteroosobowych i hangar na sprzęt wodny. Z czasem doszły jeszcze budynki gospodarcze i dwuosobowe domki campingowe, a do stanicy doprowadzono prąd.
Takie wpisy zostawili po sobie goście ośrodka:
Od 7 lat włóczę się po jeziorach mazurskich, przemierzyłem wiele szlaków wodnych, wiele widziałem jezior, wiele stanic PTTK, lecz to, z czym spotkałem się w stanicy w Bachotku doprawdy oczarowało mnie… Apeluję gorąco do władz PTTK!… Budujcie jak najwięcej stanic w rodzaju Bachotka!…
Dobrze jest spłukać zmęczenie w przezroczystych wodach Bachotka, oddychać powietrzem przepojonym zapachem sosny, budzić się rano w malutkim domku i widzieć nabrzmiałe słońcem różowe słoje i złote od słońca szpary. (…) Oto krótka fala Strażymia, oto szmaragdowe, najczystsze wody Zbiczna, niemal morskie, zielone tonie, marzące wśród ciszy lasów. (…) Jeżeli przebijesz się przez gęstwinę trzcin, marmoladę wodorostów wstrzymujących dno kajaka, plątaninę grążeli, jeżeli przesuniesz pod pniem powalonego drzewa przy samym brzegu swą łódź, a sam pogrążysz się do pół łydki w mazistym, czarnym błocie – wynagrodzi cię zadumana toń Cichego, jeziora, drzemiącego wśród lasu.
J. Krippendorf, Bachotek. Pojezierze Brodnickie, Warszawa 1958, s. 18-20
Ten i inne ośrodki na pojezierzu brodnickim poszły naturalną drogą rozwoju i modernizacji, warunki pobytowe nie przypominają dawnej dzikości, ale klimat pozostaje atrakcyjny, zwłaszcza dla osób z nostalgią wspominających złote czasy PTTK-owskich i pracowniczych ośrodków wypoczynkowych oraz dla miłośników turystyki namiotowej. Pojezierze Brodnickie zachowało swoją kameralność. Choć największe plaże w sezonie pękają w szwach, nietrudno znaleźć w pobliżu zaciszny skrawek brzegu i lasu. Z pewnością nie odnajdą się tu wielbiciele mazurskich tawern i nadmorskich promenad. Na wielu jeziorach obowiązuje zakaz używania silników spalinowych, stąd ciszy nie zakłócają odgłosy motorówek i skuterów. Baza gastronomiczna nie należy do rozbudowanych, niewiele jest tu też modnych obiektów podobnych do tych, które bałaganią przestrzeń popularnych kurortów.
historia i fikcja
Pewnym wyjątkiem w tym krajobrazie jest np. Gród Foluszek, położony przy niewielkim jeziorze Popek nieopodal Zbiczna. W tym Ośrodku Edukacji Historycznej prowadzone są zajęcia skoncentrowane na żywym doświadczaniu historii, gdzie zabawa staje się środkiem do nauki o przeszłości. Na terenie Grodu odbywają się także plenery rzeźbiarskie, festyny, turnieje rycerskie i koncerty muzyki dawnej. Na wzór Foluszka podobną konstrukcję wzniesiono też w Mileszewach, niedaleko Jabłonowa Pomorskiego, obecnie prowadzoną pod szyldem Osada Milewita przez Fundację Brama Epok. Trzeba zaznaczyć, że ziemie obecnego powiatu brodnickiego to również tereny dawnego osadnictwa. Można tu zobaczyć pozostałości po nich w postaci pagórkowatych grodzisk, takich jak grodzisko w Radoszkach, w Bobrowie, Jaguszewicach, nad jeziorem Księte. Nad brodnickimi jeziorami można znaleźć również ślady dużo młodszej historii. Między akwenami znajduje się zespół schronów bojowych z 1939 r. Ich budowę rozpoczęto jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, zdając sobie sprawę z prawdopodobieństwa konfliktu zbrojnego i narastającego zagrożenia ze strony Niemiec. Grupa Operacyjna “Wschód” otrzymała dyspozycję obrony linii wzdłuż brzegu rzeki Osy i brodnickich jezior. Wykorzystując naturalne przeszkody wynikające z ukształtowania terenu, na budowę punktów obserwacyjnych wybrano wąskie przesmyki pomiędzy jeziorami Strażym, Zbiczno, Karaś i Ciche, tworząc tzw. Pozycję jezior brodnickich. Ostatecznie systemu nie wypróbowano w boju. Stacjonujący tam żołnierze zostali cofnięci w pierwszych dniach wojny, by uniknąć okrążenia przez nacierające w ramach wojny błyskawicznej wojska niemieckie. Całkiem już współczesnym elementem krajobrazu brodnickiego są tablice z fragmentami zaczerpniętymi z kryminalnych książek Katarzyny Puzyńskiej z serii Lipowo. Miejscami akcji popularnej serii są właśnie te okolice. Tytułowe Lipowo to fikcyjne alter ego niewielkiego Pokrzydowa. Szlak Puzyńskiej poprowadzi również m.in. przez Gaj-Grzmięcą, jezioro Strażym, jezioro Sosno i inne miejsca położone w gminie Zbiczno.
Tablice z serii „Śladami powieści Lipowo„, fot. KPCD
Tereny powiatu brodnickiego są ciekawostką dla miłośników nie tylko kryminalnych zagadek. W tym rejonie wyjątkowo prężnie działa zabawa w geocaching – polegająca na odszukiwaniu ukrytych w terenie, mniej lub bardzije dostępnych skrzynek – “keszy”. Liczba skrytek w porównaniu do liczby mieszkańców Górzna uczyniła z tego niewielkiego miasteczka polską stolicę geocachingu. W 2013 r. odbył się tu First MEGA EVENT Poland, na który przybyło kilkuset graczy z różnych krajów Europy.
Film promocyjny Gminy Zbiczno